W ostatnim, noworocznym, wpisie zachęcałyśmy Was, aby jednym z Waszych postanowień było bycie bardziej eko, podrzuciłyśmy kilka pomysłów m.in. ograniczenie spożycia mięsa, przypomniałyśmy zasadę 5R. Dziś chciałybyśmy wrócić do poruszanego już przez nas tematu czyli śladu węglowego, ale poruszyć go w perspektywie świata cyfrowego.
Czym więc jest ten ślad węglowy i jak łączy się z naszą obecnością w Internecie?
Ślad węglowy to nic innego jak wskaźnik, pokazujący, ile gazów zostaje wytworzonych przez każdego człowieka, przedsiębiorstwo, państwa lub do wyprodukowania i transportowania konkretnego przedmiotu. Ślad węglowy opisuje wszystkie gazy cieplarniane, ale dla uproszczenia wyraża się go w postaci ekwiwalentu tony dwutlenku węgla – tCO2e, stąd jego nazwa.
(Więcej informacji o samym śladzie węglowym i możliwościach jego ograniczania znajdziecie w naszym artykule)
Wpływ produkcji ubrań czy innych dóbr materialnych oraz przykładowy lot samolotem wydaje się mieć oczywisty wpływ na zwiększaniu śladu węglowego ale czy wiecie, że cyfrowy świat jest odpowiedzialny za emisję aż 4% wszystkich gazów cieplarnianych? (raport „Climate crisis. The unsustainable use of online video”). Badacze wysnuwają również tezę, że wartość ta może ulec podwojeniu do 2050 roku. Niewielu z nas zdaje sobie sprawę, że oglądając film na youtube, klikając lubię to na facebooku, odpisując na maila czy przeglądając Instastroies również wpływamy na emisję dwutlenku węgla!
Każda nasza aktywność w sieci powoduje, że nasz ślad węglowy rośnie. Zaledwie 15 minutowe korzystanie z internetu generuje tyle samo emisji CO2 co przejechanie jednego kilometra samochodem. Zaskakujące, prawda? Zapoznając się z tymi danymi zaczynamy nerwowo robić rachunek sumienia i zadawać sobie pytanie, no dobrze, co możemy zrobić? Oczywistym jest, że świat cyfrowy zyskuje na znaczeniu, szczególnie w czasach koronawirusa i izolacji domowej, gdzie nasze aktywności przeniosły się w większości do internetu a rewolucja cyfrowa postępuje, nie jesteśmy w stanie z nich zrezygnować. Zapewne również nie chcemy i nie ma powodu by tego od nas wymagać. Ale możemy zastanowić się jak szkodzić mniej.
Jak możemy ograniczyć nasz cyfrowy ślad węglowy?
Oczywiście redukując naszą obecność w świecie online. To nie tylko zdrowe dla środowiska, ale również dla nas samych. Nie marnujmy czasu na przeglądaniu facebooka, instragrama, przyswajaniu zbędnych informacji, wylogujmy się do życia. Mniejsza obecność w social mediach i internecie pomaga nam również we wdrożeniu idei „slow life” w życie. Detoks internetowy to nie jedyny krok jaki możemy wykonać. Jeśli jesteście subskrybentami wielu newsletterów, ale z nich nie korzystacie – wypiszcie się. To nie tylko porządek w skrzynce mailowej czy mniejsza podatność na tzw. „okazje”, ale właśnie ograniczenie przesyłu danych. Pomoże również usuwanie starych i niepotrzebnych wiadomości czy rezygnacja z kilku adresów mailowych. Dobrym pomysłem będzie również włączenie sieci WIFI, która zużywa mniej energii niż sieć 3G/4G czy wyłączenie odtwarzania filmów w tle. Jeśli jesteśmy już przy filmach – być może nie zawsze musimy wybierać najlepszą rozdzielczość i jakość? Im większa jakość tym większe emisjie. Możecie również spróbować zastąpić przeglądarkę Google (Ta najpopularniejsza na świecie wyszukiwarka odpowiada aż za 40% całego śladu węglowego w internecie), nowym tworem Ecosia. To przeglądarka, która zdobyła popularność podczas gdy pożary trawiły lasy Amazonii. Ecosia działa jak każda inna wyszukiwarka, ale przychody z reklam przeznacza również na sadzenie drzew. Na moment pisania tego artykułu, licznik na stronie Ecosia wskazywał już 118 810 001 posadzonych drzew! Jak zawsze w kontekście ekologii ograniczenie konsumpcji będzie ważne – dbaj o swoje urządzenia, aby korzystać z nich przez wiele lat, nie wymieniaj telefonu tylko dlatego, że chcesz mieć nowszy model. Jeśli już to zrobisz, upewnij się, że trafi do odpowiedniej frakcji śmieci, a nie do zmieszanych. Masz nieużywane urządzenia? Przekaż je komuś. Korzystaj ze sprawdzonych dostawców, dla których ekologia jest ważna – tak jak wspominałyśmy wielokrotnie, Twój głos konsumencki ma znaczenie!
Jeśli gotowi jesteśmy ograniczać naszą konsumpcję, przechodzić na dietę wegańską czy segregować śmieci, aby żyć bardziej w zgodze z naturą, czemu by nie spróbować również i tej drogi? Digital detox to ciągle rosnący trend.
Powodzenia 🙂