W dzisiejszym wpisie postaramy się odpowiedzieć na pytanie, która choinka jest lepsza: sztuczna czy prawdziwa? Skupimy się oczywiście na kwestiach ekologicznych, gdyż – jak wiadomo – o gustach się nie dyskutuje. Temat ekologii nie jest jednak czarno-biały, a ascetyzm nie dla wszystkich, dlatego i tym razem odpowiedź nie jest prosta.
Choinki najlepiej nie mieć wcale – z ekologicznego punktu widzenia jest to najwłaściwsza postawa. Świąteczne drzewko oraz zawieszone na nim ozdoby są bowiem jedynie elementem dekoracyjnym, mającym nam umilić czas i tylko po to zostały wyprodukowane lub ścięte. Tak naprawdę drzewko nie jest nam niezbędne ani potrzebne do życia, dlatego wzorową postawą jest rezygnacja z tej ozdoby. Dla wielu, w tym – przyznajemy – dla nas, taki scenariusz jest zbyt radykalny i kulturowo nie do pomyślenia, dlatego wybierając z wielu dostępnych pomysłów na drzewko, warto wybrać ten najmniej szkodliwy.
Choinka DIY lub z recyklingu
Skoro już od posiadania choinki w domu nie możemy się powstrzymać, warto wykazać się kreatywnością i samodzielnie wykonać konstrukcję z materiałów, które mamy już w domu lub wokół niego, dzięki czemu zmniejszymy produkcję kolejnych rzeczy. Większość z nas ma w domach wiele niepotrzebnych przedmiotów, które tylko czekają, aby dać im drugie życie i stać się ozdobą. Może mamy w piwnicy niepotrzebną płytę, z której możemy wyciąć kształt drzewka? Może wystarczy kilka haczyków przyczepionych do ściany w konkretny sposób, dzięki czemu po zawieszeniu na nich świątecznego łańcucha powstanie świetlna choinka? A może znaleźliśmy ostatnio gdzieś na spacerze piękny, porzucony kawałek gałązki, z którego możemy zrobić stroik? Lista rozwiązań jest nieograniczona i jedynym blokerem jest nasza własna wyobraźnia ?
Żywa, ukorzeniona choinka w donicy
Z ekologicznego punktu widzenia nie jest to złe rozwiązanie, choć wymaga od nas sporo pracy. Jeżeli macie ogród i planujecie nasadzenia, rzeczywiście drzewko, które na wiosnę zostanie zasadzone w ziemi, w zimie może stać się świąteczną dekoracją. Takie drzewko najlepiej kupić od sprawdzonego dostawcy po uprzednim sprawdzeniu stanu jego ukorzenienia. Pamiętajcie jednak, że choinka nie jest rośliną doniczkową, przeznaczoną do hodowania w domu, a jej grudniowy pobyt w mieszkaniu jest dla niej pewną ekstrawagancją. Z tego powodu nie wolno trzymać jej w mieszkaniu dłużej niż 7-10 dni, gdyż pod wpływem wysokiej temperatury może pomyśleć, że to już wiosna i wybudzić się z zimowego snu. Będzie to wyjątkowo niekorzystny scenariusz, gdyż wtedy na wiosnę zasadzona roślina się nie przyjmie. Aby zaoszczędzić choince szoku, warto przed wniesieniem jej do domu i przed ponownym wyniesieniem na zewnątrz, potrzymać ją chwilę np. w garażu, gdzie panuje przejściowa temperatura. Oczywiście należy pamiętać też o podlewaniu!
Żywa, cięta choinka
Nie najgorsze, ale też nie najlepsze rozwiązanie. Z jednej strony choinki świąteczne przeznaczane na ścięcie, zanim do tego dojdzie, produkują tlen oraz są nasadzane w miejscach, w których las i tak nie wyrośnie (np. pod liniami wysokiego napięcia), lub są wycinane przez leśników w ramach pielęgnacji lasu (temat dyskusyjny i być może przyjdzie czas na jego omówienie przy okazji innych wpisów), a więc nie jest to bardzo szkodliwe. Z drugiej – choinka taka jest produkowana z myślą o ścięciu, a już sam ten fakt sprawia, że jest to proces niekorzystny ekologicznie. Szacuje się, że produkcja takiego drzewka to koszt 3,1 kg gazów cieplarnianych rocznie. Dodatkowo, po wyniesieniu choinki z mieszkania, staje się ona odpadem. Aby zmniejszyć niekorzystny wpływ choinki na planetę, należy zatem kupić ją z legalnego źródła, aby mieć pewność, że nie jest efektem grabieży lasów, a także zadbać o prawidłowe pozbycie się odpadu, czyli skompostowanie lub oddania w ramach specjalnie organizowanych zbiórek.
Sztuczna choinka
Najgorszy z możliwych wyborów. Najczęściej takie choinki są produkowane w Chinach przy wykorzystaniu nieodnawialnych zasobów oraz nierzadko przy braku dbałości o ekologiczność procesu. Sztuczne choinki nie są również zbyt trwałe, gdyż ich zieleń często blaknie, a igły odkształcają się, przez co realnie wykorzystywane są zaledwie kilka razy. Choinka sztuczna musiałaby stanąć w naszym domu przynajmniej 12 razy, aby móc w ogóle porównywać jej negatywny wpływ na środowisko do drzewka ciętego, a większość sztucznych choinek 12 Wigilii po prostu nie przetrwa. Taka choinka jest również trudnym do recyklingu odpadem, a więc trafi na wysypisko, gdzie będzie rozkładać się setki lat, zanieczyszczając przy tym wodę i glebę. Oczywiście jeżeli już jesteśmy posiadaczami sztucznej choinki, lepiej ją wykorzystać niż kupować innego rodzaju drzewko w myśl zasady „wykorzystaj, co już masz ”.