Rozpoczął się rok szkolny, a w raz z nim czas przygotowania wyprawki szkolnej. Same doskonale pamiętamy, jak ważne było dla nas, aby na czas mieć wszystkie podręczniki i aby zeszyty na nowy rok szkolny były odpowiedniej grubości, w odpowiednie wzory oraz żeby piórnik wypełnione były kolorowymi – nie oszukujmy się – nowymi kredkami i długopisami. Dzieci często marzą o pięknej szkolnej wyprawce, ale równocześnie wraz z popularyzacją wiedzy na temat zmian klimatu, rodzice chcą, aby była ona jak najbardziej ekologiczna. Czy możliwe jest więc, aby te dwie potrzeby pogodzić?
WPRAWKA EKO, CZYLI JAKA?
Na początek warto się zastanowić, co to znaczy, że wyprawka jest ekologiczna. Naszym zdaniem ekologiczna wyprawka szkolna to taka, która:
- Zawiera w sobie tylko te rzeczy, których dziecko potrzebuje
- Składa się z jak największej ilości rzeczy z drugiej ręki
- Jest wykonana z materiałów zdatnych do recyklingu lub biodegradacji
- Składa się z jak największej ilości rzeczy wielorazowych
W praktyce oznacza to, że książki możemy kupić od kolegi z rocznika wyżej, a plecak i piórnik użyć ten sam co rok wcześniej. Część rzeczy, jak na przykład zeszyty, musi być nowa z natury rzeczy i tu rekomendujemy wybierać produkty wykonane jak najprościej, czyli np. wyłącznie z papieru, a nie papieru powlekanego folią, gdyż takie są łatwiejsze w recyklingu. Istotne w ekologicznej wyprawce są również produkty wielorazowe i to na nie powinniśmy stawiać kupując długopisy, kredki i flamastry – może znajdziemy takie z wymiennymi wkładami. Nie zapominajmy również o wielorazowej butelce na wodę i pudełku na lunch!
CZY DZIECKO CHCE BYĆ EKO?
Marzenia rodziców o ekologicznej wyprawce często mogą nie pokrywać się z marzeniami dziecka. Pamiętajmy, że dla marketerów dzieci są najłatwiejszą grupą do skuszenia kolorową okładką czy postacią z ulubionej bajki na zeszycie. Stare podręczniki też raczej nie dorównają estetycznie tym nowym i pięknie pachnącym książkom prosto z księgarni. Trudno dziwić się dzieciom, że na początek szkoły chcą mieć wszystko nowe i kolorowe. Szczególnie jeżeli dodamy do tego swego rodzaju presję rówieśniczą i konkurs na to, kto ma ładniejszy piórnik…
I tu dotykamy chyba sedna sprawy – na dzieci i ich postawy najbardziej oddziałują inni ludzie. Im młodsze dziecko tym większa rola rodzica, dlatego jeżeli chcemy, aby nasze dziecko również chciało być eko, przede wszystkim sami musimy być tacy na co dzień. Dodatkowo z dzieckiem należy rozmawiać na temat zmian klimatycznych i konsekwencjach naszych decyzji zakupowych, aby wiedziało, z jakiego powodu nowy plecak nie zawsze jest najlepszą opcją. Warto również tę wiedzę propagować wśród kolegów naszych dzieci i ich opiekunów tak, aby mniej konsumpcyjny styl życia stał się modny w grupie rówieśniczej.
Pamiętajcie jednak, że wszędzie – również w byciu eko – należy zachować umiar! Jeżeli Wasz syn lub córka marzy o pięknych kolorowych flamastrach lub nowym plecaku i bez niego będzie czuł/czuła się gorsza, możecie go kupić i świat od tego nie zginie. Najważniejsze, by cała wyprawka była skompletowana rozsądnie i z umiarem.
Jeśli chcesz w swojej organizacji zorganizować szkolenie zero waste lub porozmawiać w ramach warsztatów z odpowiedzialnych zakupów, skontaktuj się z nami.