Mimo rosnącego zainteresowania tematyką związaną z zanieczyszczeniem środowiska, wciąż rzadko sięgamy po produkty ekologiczne. Jesteśmy coraz bardziej świadomi, jak konsumpcja i nadmierna produkcja szkodzi nie tylko planecie, ale też jaki wpływ ma na nasze zdrowie i życie. Dlaczego więc przedmioty tworzone w nurcie ekologicznym nie zawojowały jeszcze świata zakupów? Według badań największym problemem pozostaje wysoka cena, która wielu z nas odstrasza. W dzisiejszym wpisie postaramy się wyjaśnić skąd bierze się różnica w wartości produktu i czy warto zapłacić więcej.
Sposób produkcji – biorąc pod uwagę to, że jest to w dalszym ciągu nowa gałąź gospodarki, musimy wziąć pod uwagę korzyści skali, a raczej ich brak. Relatywnie niewiele firm dostarcza materiały o odpowiedniej jakości i właściwościach, a cała infrastruktura, która ma być jak najmniej obciążająca dla środowiska nie jest tak rozwinięta jak np. masowa produkcja plastiku. Doskonałym przykładem jest tu produkcja żywności ekologicznej, gdzie niższe plony są spowodowane np. niestosowaniem nawozów sztucznych czy pestycydów. Bardzo często producentami rzeczy ekologicznych są też małe, często rodzinne firmy, które nie mogą pozwolić sobie na rozwiązania stosowane przez gigantów.
Miejsce produkcji – nie ma co się oszukiwać, produkcja w krajach azjatyckich będzie w większości przypadków tańsza niż produkcja lokalna. Pamiętajmy jednak, że produkcja np. w Polsce, to nie tylko wsparcie rodzimego biznesu, ale również niższy ślad węglowy transportu rzeczy ze względu na krótszą drogę, którą muszą pokonać do odbiorcy końcowego. Jeżeli chcemy wybrać ekologiczne naczynia jednorazowe, wybierzmy te z otrąb (Ekologiczne naczynia jednorazowe) zamiast tych z trzciny cukrowej czy liści palmowych, które przywożone są z Azji.
Etyka – to dobry moment, aby wspomnieć, że przedsiębiorców, dla których wartości takie jak środowisko, natura czy dobra przyszłość są ważne, zwykle ważne są również wartości takie jak etyka zawodowa oraz uczciwość w prowadzeniu biznesu. Rozumiemy przez to odpowiednie wynagrodzenia pracowników, płacenie podatków, legalne zatrudnienie. To wszystko kosztuje, dlatego nie ma co dziwić się, że legalnie sprzedawany worek z firanki kosztuje 15 zł, a nie 3 zł, czyli tyle, ile zapłacilibyśmy robiąc go samodzielnie w domu.
Materiały – przy produkcji rzeczy, które są ekologiczne, producent musi postawić na naturalne i dobre materiały. Po pierwsze jakość kosztuje, a po drugie produkcja materiałów naturalnych wymaga większego nakładu pracy. Niestety nie możemy się oszukiwać, że bambus będzie tak samo plastyczny jak plastik, a szkło tak tanie w transporcie jak lekkie produkty, wytworzone z pochodnych ropy naftowej. O właściwościach plastiku i łatwości w produkcji pisałyśmy wcześniej we wpisie: Czy plastik rzeczywiście jest taki straszny?
Jakość i certyfikaty – wybierając droższe produkty, szczególnie te wielorazowe, w dłuższej perspektywie zyskujesz. Wyższa cena jest konsekwencją jakości, która pozwoli Ci cieszyć się dłużej z zakupionych produktów, a w przypadku żywności , kosmetyków i chemii domowej również zdrowiem. Warunkiem jest wybranie sprawdzonych producentów i sklepów, które mogą potwierdzić jakość produktu np. za pomocą odpowiednich certyfikatów. Naszą nieufność zawsze powinien wzbudzić brak oznaczeń producenta, unikanie odpowiedzi dot. pochodzenia produktu czy warunków pracy przy produkcji.
Warto również pamiętać, że jest druga, słodsza, strona medalu. Mimo tego, że produkty czy żywność ekologiczna są droższe, to dzięki eko życiu można oszczędzić niemało pieniędzy. Jak? Napiszemy o tym już niedługo na blogu.